„Sukces to nastawienie do świata. Postawa. Styl. Świadomy wybór właściwych intencji i utrzymania odpowiedniego podejścia. Te czynniki automatycznie gwarantują nam sukces. Nie będziemy musieli w tej sprawie robić nic”.
/David R. Hawkins „Sukces jest dla ciebie”/
Jeżeli zrobiłabym ankietę wśród moich czytelników z pytaniem – co to jest sukces? Każdy z nim by odpowiedział co innego. Dla jednego byłaby to kariera, dla innego dom z basem. Dla jeszcze innego szczęśliwa rodzina. Tak naprawdę wszystkie te odpowiedzi nie są prawidłowe. W naszym społeczeństwo utarło się, ze sukces to zdobyć coś materialnego, zyskać sławę. W rzeczywistości, to są tylko skutki uboczne sukcesu. Brzmi nieprawdopodobnie a jednak.
Skoro sukces to sława i pieniądze, to powiedzcie mi proszę, dlaczego wielu ludzi, sławnych aktorów, muzyków jest nieszczęśliwych. Wpadają w nałogi, alkoholizm, narkotyki. Skoro sukcesem jest tylko rodzina to dlaczego, ludzie w „szczęśliwych” rodzinach grają w totolotka z nadzieją dużej wygranej i „lepszego” życia. Czy zastanawiałeś się kiedyś nad tym?
A teraz weź kartkę i długopis. Zamknij oczy i przez chwilę zanurz się we wspomnieniach. Przeskanuj swoje życie. Przypomnij sobie każdą chwilę, które możesz określić jako Twój sukces. I odpowiedz sobie na poniższe pytania:
1) Co wtedy czułeś?
2) Jakie emocje Ci towarzyszyły?
3) Czy byłeś sam czy w towarzystwie?
4) Czy miałeś z kim świętować, dzielić Twój sukces?
5) Co doprowadziło Cię do poczucia bycia człowiekiem sukcesu?
6) Czy liczył się tylko efekt końcowy? Czy ważna była droga do sukcesu?
7) Co wyzwoliłeś w sobie, żeby osiągnąć sukces?
8) Czego nauczyło Cię to doświadczenie?
Przywołaj w pamięci każdy szczegół, każde uczucie i emocje. I teraz zapisz to na kartce.
Jestem przekonana, że odpowiedzi na te pytania były dla Ciebie zaskoczeniem. Dalej w tekście poproszę Cię, żebyś wrócił do tych odpowiedzi.
Może sukcesem było dla Ciebie – poproszenie dziewczyny do tańca podczas szkolnej dyskoteki. Musiałeś przekroczyć swoją nieśmiałość do dziewczyn. I okazało się, że dziewczyna przyjęła Twoje zaproszenie i przetańczyliście całą dyskotekę.
Sukces, to tak naprawdę przekraczanie swoich granic, to działanie w zgodzie ze sobą, ze swoją misją i powołaniem. Zatem pierwszą rzeczą w drodze do sukcesu – jest zrozumienie kim jestem. Ale nie w sensie jaką pełnie rolę w życiu – jestem córką, matką, żoną czy nauczycielką, bankierem. Znalezienie odpowiedzi na pytanie -kim jestem i jaka jest moja misją są kluczowe w drodze do sukcesu. Dlaczego? Każdy z nas przychodzi z jakimś wyższym, ważnym celem, z misją na ten świat. I przede wszystkim powinniśmy to odkryć. Jeżeli to zrozumiesz, to tak naprawdę jest to połowa sukcesu.
Zapytacie – jak to zrobić. Jest wiele technik, metod, publikacji na ten temat. Oczywiście pewnie w jakiś sposób znajdziesz wsparcie i wskazówki korzystając z tych pomocy. Jednak jedyną i najlepszą techniką jest praktykowanie ciszy. Kiedy jesteś tak naprawdę sam ze sobą w swojej wewnętrznej ciszy, wtedy możesz uzyskać odpowiedzi na każde pytanie. Musisz odnaleźć drogę do swojego prawdziwego „ja”, do swojej duszy. I tylko w ciszy, kiedy zapanujesz nad swoim umysłem jest to możliwe. To jest droga, którą musisz przejść sam. Żaden guru, żaden nauczyciel, żaden przewodnik duchowy nie jest w stanie Ci w tym pomóc. Prawdę o tym, kim jesteś, musisz odkryć sam. Czasami to trwa latami, miesiącami a czasami jest to nagłe olśnienie. Wtedy będziesz wiedział, wtedy dotrze to do Twojej świadomości i poczujesz to w środku i zrozumiesz kim jesteś. Jeżeli już wiesz kim jesteś, to wtedy cokolwiek robisz, dążysz do jakiekolwiek celu, powinieneś robić to z tego właśnie poziomu z Twojej wewnętrznej prawdy. I zdziwisz się, jak Twoje życie zacznie się zmieniać.
Teraz wróć do pytań zadanych na początku artykułu. Postaraj się je dokładnie przeanalizować. Zobacz swoje odpowiedzi na pytanie 1) i 2) i zobacz jako one korelują z tym co przeczytałeś w powyższym akapicie.
Kiedy znajdujesz połączenie ze swoją duszą, zaczynasz rozumieć, że jesteś częścią Wszechświata, Źródła Stworzenia, które jest nieskończone. Zaczniesz dostrzegać i czuć wdzięczność za to co posiadasz. Poczujesz, że masz wszystkiego pod dostatkiem i że zasługujesz na dobrostan i sukces. Zobaczysz osoby, które są w Twoim życiu i poczujesz, że to jest stan dobrostanu, kiedy wokół siebie masz przyjazne osoby, bliskich rodzinę i z nimi możesz dzielić każdą chwilę. Sukces ma wtedy sens kiedy możesz go dzielić z kimś innym, z innymi ludźmi. Sprawdź odpowiedzi na swoje pytania nr 3) i 4).
Tak naprawdę w drodze do sukcesu my sami jesteśmy swoimi największymi wrogami. Nasze przekonania, że nie zasługuję na sukces i dobrostan lub nie jestem dość dobry, albo nie umiem tego zrobić. Często sami z góry skazujemy się na porażkę, bo nie wierzymy w siebie i nie sięgamy po swój prawdziwy potencjał i talenty. Zatem kolejnym zadaniem jest oczyszczenie podświadomości z negatywnych przekonać. Uwierzenie, że zasługuję na wszystko co najlepsze i wszystkiego jest pod dostatkiem, bo jestem częścią nieskończoności.
Kiedy uporamy się już z odpowiedzią na pytanie – kim jestem i oczyścimy naszą podświadomość, wtedy kolejny krok, to jest określenie swojego celu. Twój osobisty cel powinien być zgodny z Tobą i Twoim życiem. Twój cel powinien być oparty o Twoją misję życiową i wtedy, niezależnie co zaczniesz robić, z góry będzie wiadomo, że odniesiesz sukces. Bardzo ważne jest, żebyś wręcz zakochał się w swoim celu a przede wszystkim w drodze do jego osiągania. Jeżeli to co robisz, robisz to z pasją, z poziomu serca, wkładasz w to całego siebie, to już sama droga staje się dla Ciebie satysfakcjonująca. Bo wiesz, że to co robisz ma sens, ma wyższy cel, któremu podporządkowujesz każdą chwilę swojego życia. I kiedy nauczysz się cieszyć z tych najmniejszych, najdrobniejszych momentów życia, wtedy tak naprawdę osiągniesz sukces. Teraz możesz jeszcze raz sprawdzić swoją odpowiedź na pytanie 5). Zobacz czy tylko liczył się dla Ciebie efekt końcowy, czy droga również była istotna.
Sukces pojawia się również z w obliczu trudnych sytuacji. Jeżeli nie wycofujesz się i świadomie nie omijasz wyzwań w Twoim życiu, to wtedy musisz uruchomić najbardziej głęboko ukryte i śpiące w Tobie pokłady siły i potencjału. Kiedy wiesz, ze musisz tylko sobie zaufać i przejść przez to wyzwanie, wtedy dostrzegasz swoją prawdziwą moc. I to przekroczenie własnych barier jest prawdziwym sukcesem. Dlaczego? Dlatego, że uczysz się jak czerpać ze swoich własnych zasobów, wiesz, że cokolwiek wydarzy się w życiu, Ty możesz liczyć na siebie i zawsze znajdziesz rozwiązanie w każdej sytuacji. Sprawdź swoje odpowiedzi na pytanie 7) i 8).
Tak naprawdę rodzimy się jako szczęśliwi ludzie. Popatrz na dzieci, one wszystko robią z ogromnym zaufaniem, we wszystko co robią angażują się w pełni, są tu i teraz. My wchodząc w kolejne etapy życia, szkoła, środowisko, praca zostajemy programowani przez otoczenie, wtłaczają w nas jakieś ogólnie panujące przekonania i wtedy zapominamy o naszej niewinności, o tym kim jesteśmy. Zaczynamy żyć nie swoim życiem, by coś otrzymać, by zdobyć wykształcenie, by zdobyć status społeczny, by być „kimś”. I tak naprawdę zaprzedajemy duszę diabłu. Sprzedajemy się dla jakiś korzyści. To co musimy zrobić to tak naprawdę pozbyć się tych fałszywych przekonań, prekoncepcji i wrócić do stanu czystego potencjału naszej świadomości, naszej duszy.
Przez pierwszą część życia jesteśmy programowani, a kiedy zrozumiemy, że to nie jest nasze prawdziwe życie, zaczynamy pozbywać się tego, czego nauczyliśmy się. Taki paradoks życia. Jednak musimy przejść przez ten proces jeżeli chcemy osiągnąć prawdziwy sukces.
Kolejnym bardzo ważnym etapem w drodze do sukcesu jest motywacja. Jak motywować się, żeby najpierw przejść proces oczyszczania i przeprogramowania umysłu a potem do podążania drogą sukcesu. Najważniejszym motywatorem jest świadomość misji, uwierzenia, że robię coś nie tylko dla siebie, ale dla innych i dla świata. To bardzo ważne, żeby Twoja misja określała szersze spektrum. Jeżeli działasz z poziomu – kim jesteś, to angażujesz się w to co robisz całym sobą. Inni to odbierają, bo emanuje to od Ciebie. Wtedy dajesz swoją unikalność i niepowtarzalność. I na tym poziomie nie ma konkurencji, bo to co robisz jest jedyne w swoim rodzaju. To wtedy osiągasz to, o czym pisze David R. Hawkins w cytowanym przeze mnie fragmencie na początku tekstu, osiągasz taki stan, w którym nie musisz nic robić. Wszystko się samo dzieje i sukces sam przychodzi. Wróć do swoich odpowiedzi na pytania 3),4),5)
Oczywiście ważne jest również działanie i konsekwencja. Pamiętaj jednak, że kiedy działasz z poziomu prawdziwego ja, dyscyplina i determinacja same przychodzą. Nie poddajesz się. Każda porażkę traktujesz jak kolejny krok, który Cię zbliża do sukcesu. Musisz pamiętać, że porażka jest nieodzowną częścią sukcesu. Mówią, ze przy najmniej raz trzeba zbankrutować, żeby mieć dobrze prosperująca firmę. Popatrz na naukowców, wynalazców, jak wiele prób muszą podejmować, zanim opracują nową technologię. Najważniejsze jest umieć wyciągać wnioski z odniesionych porażek i traktować je jako lekcje i kolejny krok w drodze do sukcesu.
Kiedy już wiesz to wszystko zacznij od dziś swoja nową drogę do sukcesu.
Nagrałam dla Ciebie medytacje, żebyś dotknął swojego umysły i znalazł odpowiedź na pytanie:
„Dlaczego nie chcesz wiedzieć, kim jesteś?”
Możesz ją pobrać bezpłatnie pod linkiem.